Pamięć jednak przetrwała. W podkijowskim lesie były łzy wzruszenia, padło też wiele ważnych słów. Wiele odnosiło się do Boga, wiary i nadziei, jaką w cierpieniu niesie ze sobą krzyż. W kontekście obchodzonego tam w tym czasie Wielkiego Tygodnia miało to wielkie i symboliczne znaczenie. Ukraiński przywódca, mówiąc, że nie można zapomnieć okrucieństw, jakie przeżyły obydwa narody, przypomniał jako wskazówkę dla Polaków i Ukraińców słowa Jana Pawła II: „budowa pokojowej przyszłości wymaga wzajemnego pojednania i współpracy”. Ale poza tym Poroszenko – jak policzyłem – kilkadziesiąt razy odwoływał się do Boga i powoływał na fragmenty Biblii. Przemówienie zostało nagrodzone oklaskami. A na koniec uroczystości ukraiński prezydent i jego małżonka przeżegnali się przed symboliczną mogiłą ofiar. W sumie pogrzebanych jest tam ok. 120 tysięcy niewinnych pomordowanych.
Piszę o tym w kontekście trwającej u nas przepychanki o obecność wiary i symboli religijnych w przestrzeni publicznej. W katolickiej Polsce mamy z tym coraz większy problem, na Ukrainie – jak widać – jest inaczej. Dziwić może taka powściągliwość u nas. Z badań CBOS wynika, że zdaniem 82 proc. Polaków katolicy w życiu publicznym mają prawo wyrażać swoje poglądy wynikające z przynależności religijnej; 22 proc. sądzi, że jest to nie tylko prawo, ale też powinność katolika, a 12 proc. uważa, że powinni tego unikać.
Przekonanie, że katolicy w życiu publicznym mają prawo wyrażać swoje poglądy wynikające z przynależności religijnej, wyraźnie dominuje we wszystkich kategoriach społeczno-demograficznych. Ponad połowa respondentów uważa za dopuszczalne, aby wiceminister sprawiedliwości był jednocześnie „świeckim zakonnikiem” (tercjarzem) mającym rodzinę i aby nie ukrywał swojego zaangażowania religijnego. Sytuacja ta budzi zastrzeżenia jednej czwartej badanych. Ponad dwie piąte nie ma nic przeciwko przyjęciu przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego papieskiego odznaczenia „Pro Ecclesia et Pontifice”, przyznawanego za zasługi dla Kościoła katolickiego. Jednocześnie dwie trzecie badanych uważa, że w Polsce realizowana jest konstytucyjna zasada bezstronności państwa w sprawach przekonań religijnych. Warto o tym pomyśleć – jakie są realne potrzeby i opinie Polaków. Nie tylko w czasie kampanii wyborczej.
Krzysztof Ziemiec |