24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Siły umiarkowane?

Ocena: 4.85
1085

Rzuciłem okiem na włoską prasę. Wyczytałem m.in., że w USA siły umiarkowane dają odpór Trumpowi. „Ale jak długo jeszcze dadzą radę” – pyta dramatycznie dziennikarz. Wynika z tego, że wybrany w demokratycznych wyborach prezydent Stanów Zjednoczonych jest ekstremistą. A kto jest umiarkowany? Hillary Clinton? Rozkapryszone i bardzo bogate gwiazdy Hollywoodu? Organizacje robiące kasę na aborcji? A może zideologizowani lewicowo sędziowie, którzy wykoncypowali, że odmawianie małżeństw homoseksualnych jest niezgodne z konstytucją?

Lepiej być umiarkowanym w działaniu i w ferowaniu opinii, niż skrajnym. Umiarkowanie, obok roztropności, sprawiedliwości i męstwa, należy do cnót kardynalnych. Bez umiarkowania inne cnoty mogą się wynaturzyć. Na przykład męstwo może stać się niepotrzebną, niebezpieczną brawurą, a sprawiedliwość – dzieleniem włosa na czworo ku utrapieniu wszystkich wokół. „Nie daj się uwieść żądzom i sile, by iść za zachciankami swego serca” – poucza nas Mądrość Syracha (5,2). Z umiarkowaniem idą w parze skromność i prostota.

Niestety, zły duch tak w naszych czasach wszystko pomieszał, że to, co jeszcze do niedawna było wynaturzoną skrajnością, teraz propagowane jest jako postawa centrowa, wyważona, umiarkowana. Jeśli gdzieś w Europie rządzi partia, która nie sprzyja aborcji na życzenie, twierdzi, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety i nie chce tzw. małżeństw homoseksualnych, nie wprowadza genderowych zajęć w szkole, a umiłowania ojczyzny i działań w interesie narodu nie nazywa rasizmem itd., to w wielu środowiskach, w tym na szczytach administracji UE, podnosi się larum, że oto jakieś skrajne, populistyczne, a może i faszystowskie siły doszły do władzy. A przecież są to zwyczajne, naturalne poglądy.

W Polsce też się tak porobiło, że oddanie całego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej w ręce Rosjan to ponoć dyplomacja umiarkowania, a mówienie, że to był, delikatnie mówiąc, błąd – to karygodna rusofobia. Dopuszczenie do sytuacji, w której w gruncie rzeczy bezczeszczono ciała Polaków i niedbale, złośliwie wkładano do trumien np. dwie głowy albo trzy nogi – to zachowanie spokoju, a robienie ekshumacji i staranne badanie szczątków – to pieniactwo i robienie brudnej polityki. Pani minister, która łże publicznie, że ziemię przekopano na metr, a polscy lekarze ramię w ramię z lekarzami rosyjskimi dokonywali starannej sekcji zwłok – to polityk umiarkowany, który zdał egzamin, a ci, którzy takimi kłamstwami się oburzają – to ludzie oszalali z nienawiści. Politycy, którzy podejmują działania, by za publiczne pieniądze nie robiono bluźnierczych, antypolskich wystaw i przedstawień – to powrót totalitarnej cenzury, a ci, którzy nie tylko przyzwalają, ale wspierają różne „Klątwy”, gdzie aktoreczki odgrywają seks z figurą św. Jana Pawła II – to otwarta polityka kulturalna.

W Kościele z umiarkowaniem też różnie bywa. Zdaniem niektórych, tzw. otwartych, środowisk, ci, którzy głoszą pełną, integralną naukę Kościoła, bez „tak, ale” lub „nie, tym niemniej” – to fundamentaliści. Ale jeśli się pojawi jakiś duchowny, który mówi tak, że każdy może sobie rozumieć jego słowa, jak mu się podoba – to zostaje on ogłoszony mężem Ewangelii, tyle że owa „ewangelia” dziwne przypomina programy partii lewicowo-liberalnych. Wygląda na to, że wielu ojców Kościoła i świętych byłoby dziś wykpionych jako ludzie o skrajnych, a nawet nienawistnych poglądach.

Nota bene, kiedy w internetowej wyszukiwarce wpisałem słowo „umiarkowanie”, jako pierwsze wyszły mi hasła dotyczące… tarota: „Umiarkowanie – karta tarota należąca do Arkanów Wielkich. Oznaczana numerem XIV”. Nie wiem zupełnie, o co chodzi z tym tarotem, ale załamująca jest taka precedencja w wyszukiwarce.

W każdym razie nie dajmy sobie wyprać mózgu i narzucić nowych, poprzeinaczanych znaczeń starych, zacnych pojęć. Nie dajmy sobie wciskać zbitek myślowych. Bądźmy krytyczni. Jeśli o kimś piszą, że jest skrajny albo ultra-, to zapytajmy się, kto i dlaczego tak pisze. I jakie to „siły umiarkowane” chce nam zachwalać. Pamiętajmy, że nie brakuje takich, dla których Bóg jest skrajny, a diabeł umiarkowany. 


Idziemy nr 18 (604), 30 kwietnia 2017 r.
 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter