29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Reagować dobrem

Ocena: 4.51667
572

Niedziela Miłosierdzia Bożego to święto ważne nie tylko w Kościele. Choćby tylko z dwóch powodów: że na wyraźną prośbę św. Faustyny ustanowił je „nasz” papież Jan Paweł II oraz ze względu na samo miłosierdzie. Czym ono jest i czym powinno być dla każdego z nas? I co dla nas znaczy? To trudne pytania. Bo zapewne, zapytani przez reportera na ulicy, czy trzeba wybaczać, w większości odpowiemy bez wahania: „Tak, trzeba wybaczać!”. Tylko czy zawsze tak jest?

Dla nas wierzących miłosierdzie ma być oparte na Biblii i nauce Kościoła. A jego celem powinno być nasze zbliżenie się do tajemnicy Bożego miłosierdzia. Aby iskra, o której czytamy w „Dzienniczku” św. Faustyny, najpierw zapłonęła, a potem wyszła z serca każdego z nas. A zatem – czym jest miłosierdzie? Chyba naszą indywidualną odpowiedzią na szeroko rozumianą biedę drugiego człowieka. Nie tylko w sensie materialnym, ale także życiowym, psychicznym, duchowym. Miłosierdzie jest jak przyjęcie kogoś pod swój dach. Jest odpowiedzią na czyjś płacz i niedolę. Działaniem, które daje potrzebującym to, czego im brakuje. Jest to poświęcenie nie w imię naszej próżności czy wyrachowania, ale w imię Bożej miłości.

Tak w czasach niemieckiej okupacji zrobiło wielu Polaków ratujących Żydów. A według ostatnich wyliczeń było nawet milion takich Sprawiedliwych! Wyżej postawili Chrystusową miłość bliźniego i ratowanie ludzkiego życia niż własne bezpieczeństwo i życie. Tak postąpiła choćby, nie bez wahań i po ścisłej „konsultacji” z Panem Bogiem, s. Matylda Getter wraz ze swoim Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.

A dziś? Myślę, że niezmiernie trudno jest trwać w postawie miłosierdzia wobec całej fali zła i grzechu przewalającej się wokół nas. Jakże wielka jest pokusa odpłacenia pięknym za nadobne! I jak wielkiego wysiłku czasem potrzeba, by nie odpowiedzieć na zło takim samym złem! Taka reakcja nie miałaby bowiem nic wspólnego z miłosierdziem. Może być co najwyżej wymierzeniem doczesnej sprawiedliwości. Na zło można i należy reagować zwróceniem się do Boga i – dobrem. Znalezieniem ziarenka dobra i nadziei w czyimś zatrutym sercu. Daniem mu szansy. Wiem, że to nie jest łatwe. Wymaga bowiem nie tylko wysiłku, ale przede wszystkim wielkiej odwagi i silnej wiary. Czego sobie i Państwu życzę.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter