29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dyrektywy dla nowego biskupa?

Ocena: 4.58
1709

Jakie zadania stoją przed nowym biskupem diecezji warszawsko-praskiej, Romualdem Kamińskim? Wie to Ignacy Dudkiewicz! I dzieli się swoją wiedzą w tekście o zaskakującym głębią tytule: „Odchodzi biskup Hoser. Czy następca przeprosi za pedofilię księży?”. A zatem pierwsze zadanie nowego biskupa to przeprosić za pedofilię. Drugie, być może jeszcze trudniejsze – jak przenikliwie zauważa Dudkiewicz – to „podjęcie określonych decyzji na temat mediów diecezji warszawsko-praskiej, zwłaszcza tygodnika »Idziemy«”. Pan Dudkiewicz radzi, by w trybie natychmiastowym i bezpośrednim zmienić naczelnego, ks. Henryka Zielińskiego. Rozumie się, że nowy naczelny, czerpiąc natchnienia z „Wyborczej”, miałby zrobić z „Idziemy” coś na kształt „Tygodnika Powszechnego”. Wszak wierni diecezji warszawsko-praskiej potrzebują pilnie autorów odważnie broniących demokracji w Polsce i postulujących coraz większe otwarcie się Kościoła, m.in. na mniejszości seksualne.

Pozostaje jeszcze trzecie zadanie dla nowego biskupa. Bardzo delikatne. „Będzie to wymagało olbrzymiej uważności i empatii, ale nie jest niemożliwe” – prorokuje Ignacy Dudkiewicz. Chodzi o rozwiązanie sporu miedzy kurią a ks. Wojciechem Lemańskim.

Ten ulubieniec „totalnej opozycji” popisał się ostatnio skrajnie obraźliwym komentarzem pod adresem premier Beaty Szydło. A cztery lata temu w programie Moniki Olejnik tyleż bezmyślnie, co oszczerczo, sugerował, że jego własny biskup go molestował. Potem się okazało, że molestowanie miało polegać na rzekomym zapytaniu, czy Lemański nie jest obrzezany. Dudkiewiczowi oczywiście nie przyjdzie do głowy, że ks. Lemański powinien przestać bawić się w celebrytę III RP, przypomnieć sobie, że przyrzekał biskupowi posłuszeństwo, i podjąć wskazaną mu pracę duszpasterską. Nie! On z pajacowania zbuntowanego księdza robi trzecie zadanie nowego biskupa.

Skąd taka wiedza u Ignacego Dudkiewicza? Gdzie nauczył się takiego patrzenia na Kościół? Ha! Dudkiewicz nie wypadł sroce spod ogona. To członek zarządu Klubu Inteligencji Katolickiej i wychowawca młodzieży w warszawskim KIK-u. Cóż! W tej sytuacji tym bardziej rozumiem pewnych znajomych, którzy, chcąc po katolicku wychować swoje dzieci, przestali posyłać je na edukowanie do „katolickich inteligentów” w Warszawie.

Z nominacją nowego biskupa po prawej stronie stolicy Dudkiewiczowi, wychowawcy katolickiej młodzieży, skojarzyła się nominacja w Łodzi. W tekście znajdujemy błyskotliwą myśl: „Papież musi nie lubić Krakowa, za to bardzo lubić Łódź. Albo Kraków ma zwyczajnie pecha do decyzji Franciszka, zaś Łódź wielkie szczęście”. Wiadomo! Otwartość Dudkiewicza jest typową otwartością jego środowiska, które wyznaje „otwartą” eklezjologię pt. popierać tych, których uznaliśmy, że są z naszej kanapy, a gnoić innych. Nie szczędzi więc drwin arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu, że konserwatywny (dla KIK-owców konserwatyzm gorszy od prostytucji?), przywiązany do PiS, i że ciągle poszukuje „prawdy” o Smoleńsku, a zachwyca się biskupem Grzegorzem Rysiem, bo otwarty i współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Biskup Ryś to niewątpliwie ważna postać polskiego Kościoła, człowiek wiary i ewangelizacji, ale tym bardziej nie potrzebuje zawłaszczających rekomendacji katolewicy. A jeszcze mniej potrzebuje jątrzącego przeciwstawiania go arcybiskupowi Jędraszewskiemu, wybitnemu intelektualiście i duszpasterzowi.

Tekst Dudkiewicza to przykład niezrozumienia, czym jest Kościół, a zarazem chęci ustawiania kościelnej hierarchii. To przykład politycznie poprawnych obsesji, w tym ciągłego stawiania Kościoła do kąta, by przepraszał... I robią to ludzie, którzy na samo wspomnienie, by Niemcy przeprosili i zapłacili za zniszczenie Polski podczas II wojny światowej, rozdzierają szaty, że ktoś tak źle traktuje przyjaciół zza Odry. Tekst Dudkiewicza to także przykład koterii, która stronniczo broni swoich i histerycznie atakuje tych, którzy prezentują inne poglądy, nawet jeśli są to osoby o niewątpliwych zaletach i zasługach. Na szczęście biskupi w Polsce potrafią być niezależni od wszelakich koterii i mówić własnym językiem, to jest językiem z głębi Ewangelii i Tradycji Kościoła. Pomódlmy się za nowo mianowanych o potrzebne dary Ducha Świętego, by umieli służyć powierzonym im kapłanom i wiernym.

Idziemy nr 39 (625), 24 września 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter