25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wakacje z bankrutem. Jak się nie dać oszukać!

Ocena: 0
5641
Zanim ściągnięto z wakacji ponad 4,5 tys. turystów biura Sky Club, upadłość ogłosiło kolejne - Alba Tour, pozostawiając za granicą około 3 tys. osób, a poznańskie Africano Travel zgłosiło wniosek o niewypłacalności. Co zrobić, aby wakacje z biurem podróży nie przekształciły się w koszmar?
Walizki wystawione na hotelowym korytarzu, dzień bez śniadania czy doświadczenie bycia zakładnikiem to dopiero początek przeprawy w przypadku plajty biura podróży. Potem zaczyna się dla turysty droga przez mękę przy odzyskiwaniu pieniędzy, bo tych z ubezpieczenia często wystarcza tylko na powrót poszkodowanych do kraju. Tymczasem nie ma sezonu, by w Polsce nie doszło do upadku biura podróży.

– Biuro nie upada nagle, z dnia na dzień, ale taki proces trwa rok, półtora, dwa – ocenia Katarzyna Zawada, szefowa biura Hermes w Warszawie, które działa od 30 lat. – Nie wierzę, by powodem były wahania kursów walut czy drożejąca benzyna. W ostatnich przypadkach zresztą takie fakty nie miały miejsca. Uważam, że doprowadzenie do upadłości to z góry założony proces – mówi.

Zastanawiające jest, że upadłość ogłasza się na początku czy w środku sezonu wakacyjnego, kiedy ma dojść do realizacji wycieczek i wczasów, za które ludzie już zapłacili. Sky Club (Triada) jeszcze godzinę przed ogłoszeniem upadłości przyjmował od klientów wpłaty na wycieczki i zapewniał, że firma nie przeżywa trudności. Zaś w Alba Tour, po ogłoszeniu upadłości, właściciel zniknął…


GWARANCJE BEZ GWARANCJI

Jak zatem wybrać biuro podróży, aby wakacje nie stały się koszmarem? – Pierwszą czynnością potencjalnego klienta powinno być sprawdzenie, czy biuro ma gwarancje ubezpieczeniowe. Można to zrobić na przykład na stronie www.turystyka.gov.pl lub na stronach marszałka województwa – radzi Agnieszka Majchrzak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jednakże to tylko część wiedzy o biurze podróży. Na pewno nie może być ona dla klienta wskaźnikiem poziomu bezpieczeństwa.

Gwarancje ubezpieczeniowe marszałka województwa, czyli gwarancje bankowe, musi posiadać tylko to biuro, które jest tzw. touroperatorem, czyli organizatorem imprez – rezerwuje hotele, samolot, przygotowuje pełną ofertę wyjazdową. Jeżeli biuro jest pośrednikiem, który tylko sprzedaje ofertę innego biura, nie musi posiadać gwarancji ubezpieczeniowych.

Wystawienie polisy ubezpieczeniowej wymaga spełnienia szeregu wymogów. Biuro musi przedstawić dokumenty księgowe o przychodach za ubiegły rok oraz oszacować prognozy, jakie touroperator stawia przed sobą na przyszły rok. Na tej podstawie analitycy wyliczają składkę gwarancji ubezpieczeniowej, którą biuro musi wpłacić z góry.

Z oświadczenia wydanego przez Konwent Marszałków 5 lipca wynika, że nieuczciwi przedsiębiorcy zaniżają przychody, na podstawie których wyliczana jest kwota gwarancyjna. Inni wykreślają swoje biura podróży z rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, a potem wpisują je jako nowe firmy. W ten sposób zapewniają sobie minimalną wysokość gwarancji dla przedsiębiorców rozpoczynających działalność. Ale nawet wysoka gwarancja ubezpieczeniowa, a taką miał Sky Club (25 mln zł), nie zawsze może dawać bezpieczeństwo.

Pewności nie da także sprawdzenie, czy biuro nie figuruje w Krajowym Rejestrze Długów. Nie wszyscy dłużnicy są tam wpisywani, bo podmiot, któremu zalegają z płatnościami, najpierw musi wnieść wpłatę umożliwiającą dokonanie wpisu. Jak więc rozpoznać, że biuro nas nie zawiedzie?

Najbardziej wymierne jest poświadczenie, że biuro turystyczne nie zalega ze składkami w ZUS-ie i Urzędzie Skarbowym. Turysta może poprosić o takie informacje biuro, z którego usług chce skorzystać. Trzeba jednak wiedzieć, że ma ono prawo odmowy udostępnienia nam tej informacji. –

Zwłaszcza po ostatnich upadkach biur turyści i pielgrzymi, którzy do nas dzwonią, pytają: „Jaką mamy pewność, że państwa biuro nie upadnie?”. W naszym biurze mamy przygotowane takie poświadczenie – mówi Katarzyna Zawada.

Trzeba w końcu uciekać się do sondowania wybranego biura przez zasięganie informacji u znajomych nam osób, które korzystały z działalności biura, a także u ludzi pracujących w branży turystycznej, zorientowanych w kondycji innych biur podróży. Wpisami internautów należy sugerować się z rezerwą. – Zdarza się, że w opiniach internautów zawiera się akcja marketingowa konkurencji, która ma być czarnym PR-em – uprzedza Agnieszka Majchrzak.

Częstym błędem przy wyborze biura jest sugerowanie się najniższą ceną. – Różnica w cenie tej samej imprezy w różnych biurach rzędu 100-300 zł jest do przyjęcia. Jeśli sięga tysiąca złotych, powinna dać do zastanowienia, tak jak było w przypadku ofert Sky Clubu – mówi Katarzyna Zawada z Hermesa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter