2013-10-24 08:46
"(...) I dzisiaj chciałbym dotknąć tylko niektórych punktów dotyczących głębi życia bł. Jana Pawła II. To po pierwsze: właśnie to głębokie wyczucie sacrum, adoracyjne podejście do Boga żywego, do Jezusa Chrystusa, zwłaszcza w Eucharystii, do Bożych przykazań, że te istotne Boże przykazania są absolutne, że to nie jest do dyskusji, to u niego było widać.
To było widać przez wiele lat, kiedy jeszcze był w Krakowie. Często odwiedzał bazylikę, celebrował i odpustowe msze święte i przy innych okazjach i gdy głosił homilie, w bazylice, czy przed bazyliką na placu, ten ogień w jego oczach, głos mocny, gdy chodziło o obronę czci Bożej wobec tego, co się działo, co moce zła usiłowały wykorzenić z duszy narodu. Jak bronił człowieka, zwykłego człowieka. W tych dwóch sprawach zapalał się jak gdyby płomień w jego oczach , taki błysk i gesty bardzo mocne, zdecydowane i tonacja głosu, że aż ciarki przechodziły. A jednocześnie taki łagodny, taki serdeczny, taki rozumiejący każdego człowieka, od przedszkolaczków, do których się zniżał - on przecież wybitny filozof - poprzez ludzi chorych, ciężko chorych, kalekich, wyrzuconych poza nawias, cierpiących w szpitalach. Przychodził i klękał przy łóżku, całował po rękach(...)".
fragmenty z homilii wygłoszonej w dniu wspomnienia bł. Jana Pawła II
przez ks. Bronisława Mokrzyckiego SJ